Dona Johnstona, mężczyznę stroniącego od wszelkich trwałych związków, rzuca jego ostatnia narzeczona. W tym samym czasie Don otrzymuje tajemniczy różowy list, w którym anonimowy donosiciel informuje go, że ma syna, który chciałby się z nim spotkać. Don postanawia odwiedzić swoje byłe kochanki i sprawdzić, która z nich pomoże mu rozwiązać zagadkę tajemniczego listu.
Podejrzewam, że ten ostatni dzieciak prawdopodobnie nie był synem Dona. Cały czas obstawiałem
na chłopaka widzianego w autobusie. W ten sam sposób kobiety reagowały na obu facetów - Don
jak i bezimienna postać drugoplanowa potrafili bez wysiłku rozkochać w sobie każdą kobietę.
Widać rękę dobrego reżysera:) Film mi się podobał , pokazuje że życie nie zawsze ciągnie się dwiema ścieżkami dobrą lub złą i nie zawsze daje się rozwiązać jedną odpowiedzią .
Dlatego zakończenie jest takie życiowe nie wszystko w życiu udaje się wyjaśnić. Reszta pozostanie tylko domysłem. Świetny film.