Najlepsza postac w filmie.. Zreszta ja go w sumie rozumiem.
Też go rozumiem. Zajebiście. Nie jestem mordercą, ale mój model zachowania w jego sytuacji byłby bardzo zbliżony.
ale czego wam konkretnie szkoda? w czym go rozumiecie?
że widziały gały co brały? sama święta nie była?
ciąża... dziecko... zmienia więcej niż myślicie. i nie chcę wyjść na nawiedzoną, ale wtedy ono jest najważniejsze, nosisz pod sercem życie, za które bierzesz odpowiedzialność, by było bezpieczne i nieskalane światem przemocy.
poświęciła się, by zapewnić mu normalne życie, bo poczuła, że to będzie lepsze widocznie niż to, czego sama doświadczyła.
i nie mówcie, że dzieciak miał super szansę na życie, 2 tak zaje... rodziców, zawodowi, dobrze wyszkoleni i płatni mordercy, że miałby fajne dzieciństwo i perspektywy :D
tu jego maleńkie życie i bezpieczeństwo się liczyły! ; )
Więc nie do końca rozumiem waszego zrozumienia dla niego .... ;) ?
w końcu sam na końcu przyznaje jej w pewien sposób rację, ale jako facet nie może przełknąć porzucenia. i zdrady ;)
to po co sie wypowiadasz ??????? kolejna hejterka do kolekcji.wypad i nie wracaj
Kotek_haker nie rozumiem twojego zbulwersowania ("twojej" z małej litery celowo xD)
"to po co sie wypowiadasz" - no wg mnie wypowiedź to właśnie jest czyjeś zdanie na jakiś temat, nie musi (nawet nie powinno) byc ono takie same jak reszty. ona wcale nie hejtuje tylko mowi, co myśli..............
Cierpiał po jej "śmierci", płakał za nią 3 miesiące, żeby po tym, jak okazało się, że żyje, zabić ją naprawdę. No serio, logika godna mistrza.
Powody do zabicia ?
1. Ucieczka
2. Brak informacji o ciąży
3. Zdrada
4. Olanie ojca, i związanie się z d*pkiem z wypożyczalni/sklepu z płytami (?)
5. W wielu filmach mordercy po prostu nie odchodzą z zawodu, muszą zginąć
Poza tym są mordercami, więc mają inną moralność o czym było wspominane wielokrotnie w filmie.
Cześć. Gdy ją zabijał, nie wiedział że dziecko jest jego, więc brak informacji o ciąży mi tu nie pasuje. Chyba, że chodziło Ci o to, że nie znał przyczyny jej odejścia od niego.
Pewnie nieraz wyobrażałeś sobie jak razem z grupą płatnych morderców z klubu Antybaby robisz masakrę Peggy i dzieciakom.
Ja też go rozumiem, tak samo jak Budda. Mam brata w wieku Billa i gdyby groziło mu niebezpieczeństwo, bez wahania zwabił bym tę, która nastaje na jego życie w pułapkę i zakopał na cmentarzu