PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837168}
7,2 46 628
ocen
7,2 10 1 46628
7,0 53
oceny krytyków
Nomadland
powrót do forum filmu Nomadland

Nomadland 5/5

użytkownik usunięty

Fern. 60-paro letnia kobieta z północy Stanów Zjednoczonych. Poznajemy jej życie powoli; tak jak przemija czas w filmie, tak my odkrywamy kolejne aspekty jej historii i charakteru. “Mama mi powiedziała, że jesteś bezdomna” — mówi do niej kilkunastoletnia dziewczynka, którą Fern spotyka w sklepie. “Nie bezdomna. Po prostu nie mam domu. To co innego, prawda?” — odpowiada główna bohaterka.

Fern wybiera wędrowniczy styl życia po śmierci swojego męża i utracie pracy w mieście, w którym spędziła większość swoich dorosłych lat. Jako nomad, podróżuje po Ameryce i mieszka w swoim vanie. Po drodze poznaje inne osoby, które żyją tak jak ona. Chociaż nie poznajemy jej na samym początku tej nowej ścieżki, widzimy, że cały czas uczy się od innych jak powinna funkcjonować. Dorywcze prace w kuchniach przydrożnych barów, na kempingach, w sortowniach warzyw, pozwalają Fern przetrwać i zrozumieć czego od życia oczekuje.

Wydaje mi się, że przesłanie tego filmu nie jest jednoznaczne. Nie mamy się z niego nauczyć, że prawdziwe szczęście odkryjemy jedynie w samotności i trudzie; to może być prawda dla niektórych, ale tak jak Fern, musimy przejść przez ścieżkę prób i błędów, i znaleźć tę prawidłową ścieżkę życia dla siebie sami. Nastawieniem większości ludzi jest ślepe podążanie za wyznaczoną przez społeczeństwo strukturę dorastania, założenia rodziny, kupienia domu i samochodu, pracy, potem emerytury i śmierci. W filmie, to lekko pogardliwe zderzenie między tym co świat od nas oczekuje, a tym co tak naprawdę może dać nam spełnienie widzimy w wyżej wspomnianej scenie w sklepie, a także później gdy główna bohaterka przychodzi na kolację do domu swojej siostry i jej męża na przedmieściach i wyraża swoją opinię na temat — w jej oczach — bezsensownego podążania za pieniądzem w zachodnim świecie. Nie jest w tej wymianie zdań ani specjalnie agresywna, ani spokojna, ale widzimy, że nie jest to do końca ta cicha Fern, którą znamy z poprzednich scen filmu. Nawet po kilku godzinach, przedmiejskie amerykańskie życie z pewnością jej nie pasuje.

W czasie oglądania filmu najbardziej zaciekawiło mnie jak był do niego przeprowadzony casting. Nie jestem pewien czy było to zrobione celowo, ale sztuczność relacji i podmiejskiego życia jest wzmocniona tym, że postacie w tych scenach grane są przez profesjonalnych aktorów, a inni bohaterowie-wędrowcy poznani przez Fern są odgrywani przez prawdziwych nomadów. Brak przednich zębów, pomarszczona skóra, lekka nadwaga — odchodzimy od stereotypowych wzorów piękna i napisanych przez hollywoodzkich scenarzystów dialogów, i zaczynamy czuć prawdziwość i brak udawania bijącą z tych scen. Moje ulubione momenty w tym filmie są właśnie te, które balansują na pograniczu dokumentu i fikcji.

Między innymi dzięki temu — ale nie tylko — jest to jeden z tych filmów, które nic sobą nie narzuca. Ani jak mam go odebrać wizualnie, ani jakie ma być jego przesłanie; chociaż muzyki Ludovica Einaudi słucha się z ogromną przyjemnością, najczęściej w tle dominuje cisza. Brawa dla scenarzystki i reżyserki Chloé Zhao za tak stonowany i piękny film. Największy ukłon należy się jednak Frances McDormand, która niespotykaną subtelnością w swojej grze aktorskiej przekazuje znacznie więcej, niż wystąpienia, które najczęściej oglądamy w kinie. Jest to jeden z najlepszych filmów, które ostatnimi czasy widziałem, i który z pewnością obejrzę jeszcze nie jeden raz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones