Brawo za tyle lat w telewizyjnych "Spotkaniach z balladą". Te wcześniejsze były o niebo lepsze, ale Pani jest zawsze jedną z pierwszych skrzypaczek. Wszystkiego dobrego.
ah spotkania z ballada! rzeczywiscie, tak sie to nazywalo, a ja patrze, szukam, pamietam tylko ta pioseneczke "dobrzew warszawie, dobrze w krakowie, ale najlepiej jst gdzies tam"
stare dobre czasy gdy to ogladalam :)
Nie dość, że w "Spotkaniach z balladą" była wspaniała, to jeszcze do tego ten głos. I te cudowne nogi!