Niezwykła aktorka. Jej kreacja Barbary Niechcicowej to absolutny fenomen - niebywale złożona emocjonalnie, dogłębnie prawdziwa. Ta rola stawia ją w rzędzie najwybitniejszych światowych aktorek.
Zgadzam się. Pani Barańska stworzyła Basię idealną, stała się nią, przekazała wszystkie jej emocje i lęki, często samą mimiką, bez słów. Ale wydaje mi się, że wtedy nie było to coś niezwykłego. Śledząc ówczesną kinematografię, można znaleźć całą masę takich perełek. Choćby pan Bińczycki jako Bogumił. Aż dziw bierze, że mając za wzór takie talenty, współcześni nasi rodzimi aktorzy nie reprezentują sobą właściwie nic. Albo nie daje się szansy tym naprawdę utalentowanym albo ustawiono poprzeczkę naprawdę, naprawdę nisko.
Myślę, że i aktualnie znalazłoby się paru znakomitych aktorów. Na przykład Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Agnieszka Krukówna, Andrzej Chyra, że wymienię tych, którzy właśnie przyszli mi na myśl. Nie jest zatem tak źle, jak piszesz LeilaSkywalker. To prawda, że w mediach króluje komercja i promowani są aktorzy o wątpliwym warsztacie, ale skoro wymienieni przeze mnie powyżej aktorzy zaistnieli, to znaczy, że nie jest jeszcze aż tak źle.
A no pewnie masz rację. Być może nie talentów brakuje a dobrych scenariuszy, ciekawych projektów, klimatu i odrobiny dobrego smaku po obu stronach barykady. Talentu Barańskiej też nie dostrzeglibyśmy, gdyby ktoś nie dał jej tej szansy.
Myślę, że poziom produkcji dyktuje popyt, czyli odbiorcy. a co się najlepiej sprzedaje? Odmóżdżająca komercja. Do takiej warsztat nie jest potrzebny - wręcz jest niepożądany, bo mógłby tylko przeszkadzać, obnażając bylejakość produkcji. A nuż odbiorca zainspirowany świetnym aktorstwem zwróciłby uwagę na miałkość fabuły. Takim sytuacjom trzeba zapobiegać.
w Trędowatej była świetna w roli Idalii, nie wiem czy czytałaś książkę ale ta postać miała być irytująca i dokładnie taka była. Poza tym w tej roli idealnie widać talent aktorski pani Barańskiej, ponieważ gra zupełnie inaczej niż w Nocach i Dniach
nie ale oglądałam, a dla mnie była irytująca trędowatej dlatego że głupio powiedziała,,Rudecka naszą krewną " nie lubię jej postaci w trędowatej bo była przeciwna związkowi Stefci i Waldemara. A cała ta sfera doprowadziła Stefcie to tego że wyszła podczas deszczu i zachorowała i zmarła, i zniszczyli ten związek.
No to trzeba odróżnić postać od aktora. Skoro jest tak jak piszesz, to aktorka wywiązała się z roli koncertowo:)