Chyba lepsza taka niż chodzący plastik bez charakteru. Kto co woli... Lepsza charakterna niż psitka w blond włosach zawstydzająca moją tapetę w przedpokoju.
Może seksbomba to może ni najszczęśliwsze określenie, bo wiąże się obecnie z dysponowanie głównie ciałem rodem z instagramowych kont celebrytek . Tak czy inaczej dla mnie Lauren ma w sobie to coś. Nie wiem czy to kwestia zielonych oczu, uśmiechu od ucha do ucha, brytyjskich korzeni (wiadomo akcent), ról ( w sumie w wielu ją nie widziałem). Ale serio grzeje moje serduszko w bardzo przyjazny sposób. Jeśli więc nie seksbomba do dziewczyna z sąsiedztwa z którą chciałoby się stworzyć poważny związek.